Age of Conan z dodatkiem Adventures in Hyboria – recenzja

, Sebastian Lamch
  • liczba graczy: 2-4
  • czas rozgrywki: 90
  • rok wydania: 2009
  • zależność językowa: duża

Pomiędzy czasy, kiedy oceany pochłonęły Atlantydę...

Barwny świat Conana nie jest częstym tematem gier planszowych, a Age of Conan jest jedną z pierwszych prób przeniesienia tego świata na planszę. Gra została początkowo wydana przez Fantasy Flight Games, chociaż jej deweloperami byli Włosi ze studia Ares (znanego choćby z Wojny o Pierścień, co widać w części mechaniki). Po skończonym druku Ares odzyskało prawa do marki i wydało już grę samo dzięki pomocy Kickstartera – razem z dodatkiem Adventures in Hyboria.

Gra podstawowa ma niezmienioną formę i zawartość, więc otwierając pudełko cofamy się w czasie do lat, w których gry wydawane były z rozmachem i wypełniane po brzegi zawartością (co dzięki Kickstarterowi powraca). W środku znajdziemy figurki w czterech kolorach – każda z tych nacji dostaje swoje wyjątkowe figurki Emisariuszy, Żołnierzy oraz wspólne dla każdej figurki Wież i Fortów. Przepięknie wykonana plansza i karty do gry tylko wzmagają efekt wow.

Dodatek Adventures in Hyboria wprowadza do gry nowy rodzaj jednostek jakimi są szpiedzy, oraz mocno rozbudowuje obecność Conana w grze – teraz będzie on w trakcie przygód zdobywać doświadczenie przez co jego wygląd (figurki!) jak i cechy będę ewoluować. Oczywiście sam dodatek oferuje również masę kart rozwijających każdy aspekt podstawki.

...była ongiś niewyobrażalna era...

Age of Conan to gra strategiczna, w której każdy z graczy przejmie kontrolę nad jednym z królestw – Turanem, Hyperboreą, Aquilonią lub Stygią. Każda z tych nacji jest na swój sposób unikalna poprzez talię Królestw – znajdziemy w niej tak wyjątkowe postacie, elitarne oddziały jak i czary czy wydarzenia, które pomogą nam w podbojach. Sama rozgrywka nimi nie różni się zbytnio od siebie.

Podbijać będziemy świat znany z książek Conana na dwa sposoby:

  • Militarnie, poprzez wysyłanie naszych armii do innych państw by prowadzić długie kampanie. Każde neutralne państwo na mapie ma swój tor kampanii zwykle składający się z 2-4 pól oznaczających inny rodzaj terenu. By zdobyć militarnie musimy prowadzić długą kampanię, lub wymuszając forsowny marsz zdobywać je szybciej, jednak za cenę strat w ludziach. Każde zdobyte Państwo oznacza wybudowanie w nim fortu, który szkolić będzie nowe oddziały.
  • Politycznie, przez wysłanie po świecie Emisariuszy, którzy starać się będą o względy handlowe dla naszego Królestwa. Po sukcesie takim wybudujemy tam Wieże, która zapewni nam stały przychód z handlu w złocie.

Mechanicznie gra posiada wspólne cechy z inną grą od Aresa – Wojną o Pierścień, ale jest naturalnie bardziej od niej swobodna i nie odtwarza wybranego scenariusza. Gracze wybierać będą swoje akcje ze wspólnej puli kostek Akcji – Wojna, Polityka, Władza i Conan – każda z nich da nam możliwość wykonania innej akcji. W przeciwieństwie jednak do WoP gracze wybierają ze wspólnej puli, a część akcji została powiązana by przyspieszyć wybór.

Podczas potyczek korzystać będziemy również ze specjalnych kości ataku. Znajdziemy na nich ścianki Pudła, Trafienia, Trafienia dla Atakującego, Trafienia wzmocnionego Conanem, czy dwie ścianki, które są trafieniem w zależności od tego czy uda nam się zagrać kartę strategii pasującą pod dany teren. Losowość więc jest ograniczona poprzez odpowiednie korzystanie z zasobów.

Całą grę napędza wędrujący po planszy Conan, o którego względy licytować będą się gracze. Zaczynając swoją podróż w Cymerii (oczywiście) losujemy mu przygodę, która określi w jakim państwie się odbywa – bohater będzie więc wędrował po świecie prowadzony przez graczy by wykonać swoją misję i zebrać skarby i chwałę. Będzie tak pomagać jak i przeszkadzać, a każde 4 jego skończone przygody oznaczają koniec Ery. Gdy gra dojdzie do końca ery trzeciej kończy się, a my liczymy punkty za podboje i cele.

Ciekawym mechanizmem jest ostatnia Era, gdzie jeden z graczy aktualnie kontrolujący Conana może spróbować koronować go na Króla – jeżeli mu się powiedzie – zyska sporą przewagę punktową… jednak gdy zawiedzie Conan odetnie mu głowę wykluczając z walki o zwycięstwo.

Wówczas to lśniące królestwa rozpościerały się po świecie...

Kampania na Kickstarterze dała nie tylko możliwość kupna samej podstawki (niezmienionej kompletnie względem oryginalnej), ale również zaoferowała graczom dodatek: Adventures in Hyboria, który rozwija każdy aspekt gry:

  • Szpiedzy – gracze przed każdą Erą mogą rozłożyć swoich szpiegów w innych państwach, by potem podczas podbojów pomóc sobie, lub zaszkodzić wrogom. Bardzo fajny aspekt wzmacniający kontrolę nad kostkami, a jednocześnie wprowadzający większą interakcję dla graczy.
  • Rozwój Conana – zyskał on trzy postępujące po sobi etapy rozwoju: Wojownik, Najemnik i Generał, więc wykonując przygody nabiera siły i mocniej wpływa na dzałania na planszy.
  • Karty Przygód – które pozwalają przejmować kontrolę nad Conanem, ale również i nagradzają graczy skarbami, a Conana doświadczeniem.
  • Towarzysze i Artefakty – wprowadzają do gry słynnych towarzyszy Conana, którzy mogą się przyłączyć do gracza jak i legendarne artefakty, którymi może on się wzmocnić.
  • I kilka mniejszych – dodatkowe karty dla każdego Królestwa, nowe kostki Conana, czy zasada brania Jeńców. Wszystko to dodatkowo rozwija grę i jej regrywalność.

Definitywnie dodatek jest wart polecenia, aczkolwiek nie jest też tak, że sama podstawka jest bez niego bezwartościowa – nie czuć tutaj wycinania części gry na przyszłość, a bardziej próbę jej rozbudowania i urozmaicenia.

Jeżeli chodzi o samą kampanię i jej cele, to ekskluzywnych było mało – dodatkowe karty i moduł Bogów, etapów życia Conana, czy worek na żetony itp – to wszystko fajnie urozmaica grę, ale nie jest niezbędne.

Tam też dotarł Conan Cimmeryjczyk...

Zacznijmy może od największej wady gry: jej instrukcji. Jest napisana tragicznie, pełna wyjątków, przypisów, zasad. Gdy pierwszy raz ją przeczytałem nie zrozumiałem za dużo i dopiero film instruktażowy na YouTubie trwający blisko godzinę pomógł zrozumieć zasady. Potem, gdy zaczęliśmy już grać szybko przyszło zrozumienie dosyć prostych i intuicyjnych zasad.

Gdy już gorzką pigułkę mamy za sobą, przebrnęliśmy przez instrukcję, filmiki na YT, czy też pierwszą rozgrywkę z graczem opisującym… możemy delektować się bardzo klimatycznym oddaniem świata Conana – z nim samym wędrującym przez plansze w poszukiwaniu nowych przygód, ale i dokładną mapą, czy kartami zwiększającymi świadomość, że jest to bogate uniwersum. Sama gra nie należy do bardzo długich kolosów, a wiele z jej aspektów możemy kontrolować sami, jako gracze – długość gry można zmieniać przez odpowiednie akcje, jak bardzo agresywna ma być poprzez decyzje o kierunkach ekspansji. Bywały rozgrywki pełne krwii graczy, ale również i takie, gdzie do żadnego konfliktu nie doszło.

W grze znajdziemy bardzo dużo ciekawych pomysłów i choćby dla tego samego faktu warto po nią sięgnąć – od składania klocków Miast, przez kontrolę nad Conanem, czy na emocjach związanych z koronowaniem kończąc. Warto w grę zagrać i samemu się przekonać do niej, ale jeżeli lubimy świat prozy Howarda to jest to pozycja obowiązkowa.

Plusy

  • Epicka strategia fantasy w świecie Conana, z nim samym uczestniczącym w grze
  • Zróżnicowane narody do prowadzenia ze swoimi plusami i minusami
  • Po pierwszej grze - świetna i prosta mechanika
  • Przepięknie wykonana gra - od figurek innych dla każdej nacji po grafikę
  • Przyzwoita długość gry, która nie zdąży nas znudzić
  • Warstwa fabularna z wędrującym po świecie Conanem

Minusy

  • Z czasem sama rozgrywka wygląda dosyć podobnie oferując oczywiste kierunki rozwoju
  • Kiepsko napisana instrukcja (całe szczęscie jest Youtube)